Jak alkohol wpływa na mózg?

Wiele osób wie, że wysoki poziom spożycia alkoholu (od 12 do 24 drinków tygodniowo lub więcej),
z pewnością jest szkodliwy dla zdrowia. Picie dużych ilości alkoholu, czyli na przykład 3 drinków każdego wieczoru jest wyraźnie szkodliwy dla mózgu i powoduje neurodegenerację, w szczególności tzw. zewnętrznych warstw mózgu, w których znajduje się pamięć skojarzeniowa, zdolność do myślenia i planowania oraz regulowania naszych prymitywnych popędów. Wszyscy wiemy, że skutki bycia pijanym mogą być złe, prawda? Ale co z niskim lub umiarkowanym spożyciem? Czy możemy sobie pozwolić na świętowanie drobnych okazji? A może picie w umiarkowany sposób może być wręcz korzystne dla mózgu?

Rzadko słyszymy o zmianach w obwodach nerwowych po jednej lub dwóch nocach regularnego picia. Chroniczne picie niekoniecznie oznacza codzienne i wieczorne picie. Może to być wypicie napojów alkoholowych w każdy piątek i sobotę, lub tylko raz w tygodniu trzy lub cztery drinki, a może nawet kilka więcej.

Niedawne badanie ostatecznie odpowiedziało na pytanie jak alkohol wpływa na mózg i czy małe lub umiarkowane ilości alkoholu mogą powodować degenerację mózgu.

Metabolizm alkoholu

Ze względu na swoją strukturę, alkohol jest rozpuszczalny w wodzie i tłuszczach, tak więc może łatwo przenikać do wielu narządów i komórek, co tak naprawdę wyjaśnia jego szkodliwe działanie.

Istnieją trzy główne rodzaje alkoholu:

Istnieje alkohol izopropylowy, metylowy i etylowy, ale tylko ten ostatni, alkohol etylowy lub etanol, nadaje się do spożycia przez ludzi, lecz nadal jest toksyczny i powoduje znaczny stres i uszkodzenie komórek, więc musi on zostać przekształcony w coś innego.
W każdym z nas znajduje się cząsteczka zwana NAD, która jest obecna we wszystkich naszych komórkach od urodzenia do śmierci. Kiedy spożywamy etanol, NAD i powiązane szlaki biochemiczne są zaangażowane w przekształcanie tego etanolu w coś, co nazywa się aldehydem octowym. Aldehyd octowy jest trucizną – niszczy i zabija komórki, więc organizm używa innego składnika do przekształcenia go w octan. Jeśli twoje ciało nie może wystarczająco szybko przeprowadzić konwersji etanolu do aldehydu octowego w octan, aldehyd octowy będzie się gromadził i powodował więcej szkód, więc ważne jest, aby ciało było w stanie przeprowadzić tę konwersję bardzo szybko. Pewna ilość aldehydu octowego i octanu przedostaje się do mózgu, przekraczając barierę krew-mózg i powoduje uczucie bycia pijanym.

Powodem, dla którego alkohol jest uważany za puste kalorie, jest to, że cały ten proces jest bardzo kosztowny metabolicznie, ale nie ma prawdziwej wartości odżywczej.

Alkohol a objętość mózgu i starzenie się organizmu

Grupa brytyjskich naukowców korzystając z bazy danych „BioBank”, która zawiera informacje medyczne i genetyczne zebrane od blisko pół miliona dorosłych Brytyjczyków, zbadała mózgi ponad 35 000 ogólnie zdrowych osób w średnim i starszym wieku, które piły różne ilości alkoholu. Zespół ten badał zależność pomiędzy objętością mózgu a konsumpcją alkoholu uwzględniając wszystkie zmienne typu wiek, wzrost, płeć czy nawet wielkość głowy. Dane zebrane przez naukowców umożliwiły obliczenie objętości istoty szarej (komórek nerwowych) i białej (aksonów) mózgu.

Średnia konsumpcja alkoholu wskazana przez ankietowanych sięgała od zupełnej abstynencji, po ponad cztery jednostki alkoholu dziennie, czyli równowartość 100ml wódki.

Naukowcy odkryli, że nawet u ludzi, którzy pili niskie lub umiarkowane ilości alkoholu, czyli jedną do dwóch jednostek dziennie, zauważono negatywny wpływ na makro i mikrostrukturę mózgu.
Z badania wynika, że ​​chroniczne spożycie alkoholu może zakłócić pracę mózgu, nawet jeśli to spożycie jest bardzo niskie.

W miarę wzrostu konsumpcji napojów alkoholowych kurczyła się zarówno istota szara, jak i biała mózgu.

Związek między umiarkowanym spożyciem alkoholu wydaje się być powszechny w całym mózgu i jest wykrywalny u mężczyzn i kobiet.

Analiza pokazała, że 50-latkowie, którzy pili średnio jedno piwo (lub kieliszek wina) dziennie mają mózgi starsze o 2 lata, a u osób, które wypijały półtora piwa oznaczało to postarzenie mózgu o kolejne 3,5 roku.

50-letnia osoba pijąca regularnie dwa piwa dziennie (lub inny odpowiednik tej ilości alkoholu) ma mózg o 10 lat starszy niż niepijący rówieśnicy.

Jak alkohol wpływa na nasze zachowanie?

Co się dzieje, gdy do mózgu dostaje się alkohol, który sprawia, że ​​czujemy się podpici lub pijani,
a u niektórych osób sprawia, że czują się naprawdę szczególnie pobudzeni i szczęśliwi?
Alkohol wydaje się mieć skłonność wpływania na niektóre obszary mózgu, które są zaangażowane w określone rodzaje myślenia i zachowania. Tak więc jedną z pierwszych rzeczy, która się dzieje, jest nieznaczne, przynajmniej po pierwszym lub drugim drinku, niewielkie zahamowanie aktywności neuronów w korze przedczołowej.

Jest to obszar twojej kory nowej, zaangażowany w myślenie i planowanie, a przede wszystkim
w tłumienie impulsywnych zachowań. Łatwo zauważyć ten skutek picia alkoholu nawet po kilku minutach imprezy połączonej z alkoholem zauważając, że ludzie zaczynają mówić coraz głośniej, więcej gestykulować, częściej wstawać i siadać, a jeśli gra muzyka, ludzie mogą spontanicznie zacząć tańczyć. Wszystko to dlatego, że te obszary kory przedczołowej normalnie zapewniają tak zwane hamowanie odgórne.

Uwalniają neuroprzekaźnik zwany GABA do różnych części mózgu, które są zaangażowane w impulsywne zachowania motoryczne i wzorce myślowe, a kiedy hamujemy korę przedczołową, ludzie będą mówić rzeczy, które chcą powiedzieć bez zbytniego zastanowienia się nad tym, co mówią, lub mogą robić rzeczy, które chcą zrobić, nie zastanawiając się tak naprawdę, lub mogą nawet nie pamiętać, że w ogóle to przemyślali lub przeżyli, powinienem powiedzieć , myśląc o tym w ogóle.

Alkohol ma również bardzo silny wpływ na tłumienie sieci neuronowych zaangażowanych w tworzenie pamięci i przechowywania, dlatego często zapominamy o wydarzeniach z wieczornego wyjścia, jeśli piliśmy.

Jedną z ważniejszych rzeczy, które należy wiedzieć o wpływie alkoholu na mózg, jest zakłócenie odgórnego hamowania, ale także te obszary mózgu, które są zaangażowane w elastyczne zachowanie, rozważając różne opcje, takie jak powiedzenie czegoś bardziej taktownie. Te obszary mózgu w zasadzie się wyłączają całkowicie, a ludzie po prostu mówią to, co chcą powiedzieć.

Kluczową rzeczą do zrozumienia jest to, że kiedy ludzie piją, kora przedczołowa i hamowanie odgórne ulegają zmniejszeniu, to znaczy, że nawyki i zachowania impulsywne zaczynają się nasilać.

Co ciekawe, jest to prawda na krótką metę, więc po wypiciu jednego, dwóch, może trzech lub czterech drinków, prawdą jest również, że im częściej ludzie piją, tym w samych obwodach następują zmiany, które leżą u podstaw nawyków i zachowanie impulsywne.

W przypadku osoby, która pije, powiedzmy, w każdy czwartek wieczorem lub w każdy piątek wieczorem lub wychodzi tylko w soboty, ale w każdą sobotę, istnieją dowody na to, że zachodzą zmiany w obwodach neuronalnych mózgu, które kontrolują zachowanie nawykowe i impulsywne, i są one modyfikowane i wzmocnione w sposób, który sprawia, że ​​ci ludzie stają się bardziej przyzwyczajeni i bardziej impulsywni poza czasem, w którym piją, a kiedy piją, impulsywne i nawykowe zachowania mają tendencję do jeszcze większego nasilenia.

Wszyscy wiemy, że skutki bycia pijanym mogą być złe, prawda? Może być zła pod względem osądu czy koordynacji ruchowej, ale rzadko słyszymy o zmianach w obwodach nerwowych po jednej lub dwóch nocach regularnego picia. Ponownie, chroniczne picie niekoniecznie oznacza codzienne i wieczorne picie. Może to być osoba, która po prostu pije w każdy czwartek lub w każdy piątek lub tylko raz w tygodniu, wypija trzy lub cztery drinki, a może nawet kilka więcej.

Ta osoba odczuje zmniejszenie tego odgórnego zahamowania, a więc wzrost impulsywności i nawykowych zachowań, ponieważ hamulec tych zachowań został usunięty podczas picia, ale także zmiany w samych obwodach neuronalnych, które pozwalają na nawyki i impulsywne zachowanie, które pojawia się łatwiej, nawet gdy nie piją.

To, co robi, to zwiększa liczbę synaps, które kontrolują nawykowe zachowanie. Następuje rozrost obwodów neuronowych w mózgu, który prowadzi do umocnienia istniejących nawyków i wykonywania rzeczy, które już umiesz robić, oraz zmniejsza liczbę synaps, które kontrolują zachowanie.

Na szczęście skutki te są odwracalne. Tak więc u zwierząt i ludzi, którzy podejmują okres abstynencji trwający od dwóch do sześciu miesięcy, te obwody nerwowe wracają do normy, z wyjątkiem przypadków, gdy ludzie przez wiele, wiele lat chronicznie pili duże ilości alkoholu.

I w takich przypadkach, chociaż następuje pewne odtworzenie obwodów mózgowych po tym, jak ludzie wytrzeźwieją i całkowicie przestają pić, istnieją dowody na długotrwały wpływ intensywnego spożywania alkoholu przez całe życie.

Wpływ alkoholu na nastrój i samopoczucie


Zachodzą również dramatyczne zmiany w aktywności neuronów kontrolujących uwalnianie tak zwanej serotoniny.

Serotonina jest neuromodulatorem, który zmienia aktywność obwodów neuronowych,
w szczególności tych zaangażowanych w nastrój i samopoczucie.

Innymi słowy, kiedy spożywamy alkohol, toksyczne działanie alkoholu zaburza obwody nastroju, początkowo sprawiając, że stają się nadpobudliwe. To dlatego ludzie stają się rozmowni i zaczynają czuć się naprawdę dobrze po kilku łykach alkoholu, przynajmniej większość z nich.

A potem, gdy spożywają więcej alkoholu lub gdy alkohol przestaje działać, poziom serotoniny i aktywność tych obwodów zaczyna spadać, więc ludzie czują się gorzej. Próbują zatem przywrócić to uczucie i idą po kolejnego drinka.

Zwykle dzieje się tak, że kiedy osoba pije trzeci i czwarty, a może nawet piąty drink, jest absolutnie zerowa szansa, że ​​odzyska ten pełen energii nastrój co wcześniej.
Większość ludzi, pijąc coraz więcej, zaczyna czuć się coraz bardziej stłumiona.

Przodomózgowie jest teraz dość często wyłączane, wiele obszarów korowych motorycznych, które kontrolują skoordynowany i celowy ruch, zaczyna się wyłączać, więc ludzie zaczynają niewyraźnie mówić, szurać nogami, zapominają o swojej postawie bądź zaczynają się opierać na rzeczach,
aż w końcu „tracą przytomność”, czyli zasypiają, lecz nie są pogrążeni w naturalnym śnie.

Alkohol a stres. Czy naprawdę wypicie kieliszka nas uspokaja?

Alkohol, ponieważ może dotrzeć do dowolnego miejsca w mózgu, ma wpływ na podwzgórze.

Podwzgórze zwykle dostarcza bardzo specyficzne sygnały do ​​tak zwanej przysadki mózgowej.

Jest to mały gruczoł, który wystaje z mózgu, ale otrzymuje instrukcje z podwzgórza.

A potem przysadka wydziela hormony do krwiobiegu, które przedostają się do nadnerczy. Nadnercza uwalniają adrenalinę, zwaną również epinefryną, a także cząsteczkę zwaną kortyzolem, która jest zaangażowana w rodzaj długoterminowej odpowiedzi na stres i ma również pewien zdrowy wpływ na układ odpornościowy.

Ludzie, którzy piją regularnie (jeden lub dwa drinki na noc lub parę drinków więcej w weekend) doświadczają zmiany w osi podwzgórze-przysadka-nadnercza, które powodują uwalnianie większej ilości kortyzolu, tak zwanego hormonu stresu, gdy nie piją, w wyniku czego czują się bardziej zestresowani i bardziej niespokojni w czasie abstynencji.

Osoby regularnie pijące mają podwyższony wyjściowy poziom kortyzolu (nie tylko podczas picia, ale zawsze).

Często słyszymy, że ktoś wypił drinka, żeby się zrelaksować, zapomnieć o dręczących myślach, czy uspokoić po ciężkim dniu pracy. Chociaż może być prawdą, że na początku czujemy się rozluźnieni, to poziom kortyzolu gdy nie pijemy znacznie się zwiększa.

Ponownie, dotyczy to określonego obwodu nerwowego między mózgiem a ciałem i ma związek ze stosunkiem kortyzolu do niektórych innych hormonów zaangażowanych w reakcję na stres.

Alkohol powoduje zmiany w naszych obwodach mózgowych i neurochemii, które w czasie, gdy jesteśmy nietrzeźwi są szkodliwe, lecz powodują też zmiany w obwodach neuronalnych, które utrzymują się długo po czasie w którym doświadczamy uczucia bycia pijanym. W rezultacie odczuwamy większy niepokój i stres.

Podsumowując, regularne spożywanie alkoholu wpływa na obwody nerwowe, neurochemię mózgu oraz układ stresu, co zwykle prowadzi do zwiększonego stresu w okresach abstynencji, obniżonego nastroju i gorszego samopoczucia oraz zmian w obwodach neuronalnych, które sprzyjają większemu spożyciu alkoholu w celu powrotu do pierwotnego stanu regulacji stresu i nastroju.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat wpływu alkoholu na nasze zdrowie, zapraszamy do lektury:
Skutki picia alkoholu: czy zdajesz sobie z nich sprawę?
Jak alkohol wpływa na nasz sen?

Źródła:

Skomentuj

Podobne artykuły

Ostatnie posty