Gorączka – wszystko co musisz wiedzieć!

Chyba nie ma osoby, która by nie gorączkowała. Spróbuję odpowiedzieć na pytania: Czy gorączka jest dobra, czy zła? W jakim stopniu trzeba  ją zwalczać?  Jak sobie radzić z wysoką temperaturą ciała?

Utrzymywanie temperatury

Zarówno organizmy zmiennocieplne jak i stałocieplne starają się utrzymać odpowiednią temperaturę. Odbywa się to poprzez takie zachowania jak wygrzewanie na słońcu i preferowanie odpowiedniej temperatury otoczenia, a w przypadku organizmów stałocieplnych, wewnętrzne mechanizmy utrzymywania temperatury.

Do mechanizmów utrzymywania temperatury należą:

  • ogrzewanie krwi przez wątrobę – ogromna ilość procesów biochemicznych zachodzących w wątrobie prowadzi do wytworzenia energii w różnej postaci, w tym ciepła. Pomiędzy naczyniami przebiegającymi przez wątrobę a nią samą zachodzi wymiana cieplna. Właśnie dlatego krew, która wypływa z wątroby, jest cieplejsza o mniej więcej 1ºC od krwi, która dociera do tego narządu;
  • drżenie mięśniowe – czyli szybkie skurcze mięśni powodują wzrost temperatury;
  • cykle jałowe (czyli cykle, w których w mitochondrium nie tworzy się ATP tylko ciepło) powodują wzrost temperatury;
  • działania hormonalne, takie jak zwiększenie lub spadek aktywności tarczycy więc i wydzielania hormonu tyroksyny.
  • wymienniki przeciwprądowe w przepływie krwi w kończynach;
  • wymienniki powietrza w nozdrzach;
  • termiczne bariery izolacyjne takie jak tkanka tłuszczowa;
  • ułatwienie przepływu ciepła do powierzchniowych warstw organizmu np. kurczenie lub rozkurczanie naczyń krwionośnych skóry;
  • zwiększenie odbioru ciepła poprzez parowanie – pocenie i ziajanie.

Dlaczego organizm podnosi temperaturę ciała?

Gorączka to wzrost temperatury względem wartości uznawanych za normalne, różnych w zależności od miejsc, w których ją się mierzy. Za regulację temperatury naszego organizmu odpowiedzialny jest ośrodek termoregulacji znajdujący się w mózgu (podwzgórze).

Podwyższona temperatura ciał (gorączka) oznacza, że w naszym organizmie cos się dzieje. Gorączka (naukowo – pireksja) to regulowany stan podwyższonej temperatury ciała, który jest często, składową odpowiedzi obronnej na infekcję rozpoznaną przez organizm gospodarza jako patogenna lub obca. Przyczyną gorączkowego wzrostu temperatury jest zmiana charakterystyki układu termoregulacyjnego, polegająca na przestawieniu w górę punktu nastawczego regulacji temperatury. Co ważne, organizm broni nowo ustalonej temperatury dzięki procesom metabolicznym i behawioralnym, służącym generowaniu ciepła i hamowaniu jego rozpraszania.

Jest wiele dowodów na to, że gorączka rozwinęła się w toku ewolucji, jako mechanizm obronny, który hamuje zachorowalność i ogranicza śmiertelność. Podniesienie temperatury ciała w odpowiedzi na infekcje działa korzystnie, ponieważ zwiększa efektywność makrofagów i neutrofili w zwalczaniu bakterii oraz upośledza mechanizmy namnażania mikroorganizmów. Zmniejsza się dla nich dostęp do żelaza i innych związków, co utrudnia im namnażanie. Gorączka powoduje, że białka odpowiedzialne za odporność są najbardziej aktywne i skuteczniejsze w walce z zarazkami wywołującymi chorobę. Ludzkie wirusy w wyższej temperaturze wolniej się namnażają, a jednocześnie wzrasta produkcja interferonu, czyli najskuteczniejszego antywirusowego środka produkowanego przez nasz organizm.

Podwyższenie temperatury jest spowodowane pirogenami. Są to substancje białkowe pochodzenia wirusowego lub bakteryjnego, będące między innymi produktami przemiany materii drobnoustrojów lub toksynami bakteryjnymi. Do grupy pirogenów egzogennych (zewnętrznych) zalicza się także niektóre cząsteczki wchodzące w skład organizmów pasożytniczych lub grzybów. Ponadto za pirogeny egzogenne uznaje się substancje chemiczne nie będące białkami, dostające się do organizmu ze środowiska zewnętrznego, np. niektóre leki lub związki nieorganiczne.
Pirogeny egzogenne oddziałując na krwinki białe, monocyty i makrofagi krwi oraz osiadłe komórki układu limfoidalnego, stymulują uwalnianie tzw. pirogenów endogennych (interleukinę-1β, interleukinę -6 oraz TNF-α), które wraz z krwią dostają się do podwzgórza, pobudzając je do produkcji neuromediatorów zapalenia, głównie prostaglandyn.

Synteza prostaglandyn jest ostatnim ogniwem w łańcuchu reakcji prowadzących do podwyższenia temperatury ciała. Obecność prostaglandyn w podwzgórzu wywołuje zmianę (przestawienie) biologicznego wzorca temperatury ciała, tzw. punktu nastawczego na wyższą wartość, co prowadzi do szeregu reakcji skutkujących pojawieniem się gorączki.

Podwyższonej temperaturze ciała towarzyszy przyspieszenie bicia serca (4,4 uderzenia na minutę przy wzroście temperatury o 0,1°C), utrata apetytu, ból głowy, uczucie zmęczenia, nadmierne pocenie (przy nagłym spadku temperatury), dreszcze (przy gwałtownym wzroście temperatury).

Reakcja gorączkowa jest bardzo kosztowna dla organizmu, zarówno energetycznie, jak i metabolicznie. Ale jest to reakcja fizjologiczna, która ma ograniczyć aktywność psychiczną i fizyczną i zmusić chorego do położenia się w łóżku.

Podsumowując, podwyższenie temperatury ciała podczas infekcji powoduje:

  • hamowanie namnażania się chorobotwórczych patogenów,
  • pobudzony zostaje układ odpornościowy, który odpowiada za produkcję przeciwciał – białek odpornościowych (układ odpornościowy jest najefektywniejszy w temperaturze 37,5 ºC 38,7 ºC),
  • zwiększone zostaje ukrwienie tkanek, wówczas dochodzi do skuteczniejszego i szybszego przedostawania się komórek odpornościowych w miejsce infekcji,
  • zmniejszają się stężenia żelaza i cynku w osoczu, dzięki czemu dochodzi do ograniczenia rozwoju i namnażania komórek bakterii,
  • następuje wzrost wydzielania potu, a wraz z potem usuwamy z naszego ciała patogeny i inne szkodliwe substancje,
  • osłabienie organizmu, zniechęca nas do wszelkich aktywności fizycznych czy pracy twórczej, dzięki czemu organizm może skupić się na wewnętrznej walce z chorobą,

Zakresy temperatur

Na świecie przyjęło się uznawać za właściwą temperaturę 36,6°C, choć jest ona różna u różnych osób i ten zakres należałoby rozciągnąć na 36-37°C, a nawet trochę wyżej. Temperatura zależy też od naszego wewnętrznego zegara biologicznego. Fizjologiczne wahania temperatury w ciągu doby wynoszą około 1 do nawet 1,5 °C. Jej wartość wynosi od niecałych 36 °C o godzinie 4 rano, do 37,3 °C o godzinie 17. U kobiet wysokość ciepłoty ciała zależy od fazy cyklu miesięcznego, co wykorzystuje się przy określaniu dni płodnych.

U człowieka umownie mówimy o stanie podgorączkowym, jeżeli temperatura ciała wynosi powyżej 37 °C, zaś o gorączce, jeśli przekroczy 38 °C (niektórzy uważają, że dopiero jak przekroczy 38,3°C).

  • 37-38,0°C – stan podgorączkowy
  • 38,0-38,5°C – gorączka nieznaczna
  • 38,5-39,5°C – gorączka umiarkowana
  • 39,5-40,5°C – gorączka znaczna
  • 40,5-41,0°C – gorączka wysoka
  • >41 °C – hiperpireksja – grozi uszkodzeniem tkanki mózgowej.

Podsumowując, zbyt duży wzrost temperatury jest szkodliwy. Temperatura ponad 41°C może spowodować uszkodzenie struktur komórkowych, napad drgawek czy zahamowanie aktywności enzymów. Długotrwały wzrost powyżej 41,5°C skutkuje nieodwracalnym uszkodzeniem mózgu. Trzeba więc zachować umiar – nie rzucać się z lekami na każdą gorączkę, ale też nie zwlekać, kiedy temperatura jest naprawdę wysoka.

Należy wiedzieć, że nasz układ immunologiczny „uczy się” na co i jak reagować. Jeżeli często blokujemy gorączkę, to organizm nabywa „wiedzy”, że jest to reakcja niepotrzebna i kosztowna. I ją wyłącza. A to jest bardzo szkodliwe, ponieważ gorączka i jej mechanizmy molekularne działają na układ odpornościowy jak szczepionka. Układ ten jest „trenowany” przez gorączkę do szybkiego i sprawnego reagowania, zatem gorączka działa bardzo korzystnie na wszystkie mechanizmy związane z układem odpornościowym.

Jest wiele dowodów na istnienie związku między brakiem gorączki a zachorowaniem na choroby nowotworowe mamy bezwzględnie wiele dowodów i opracowań naukowych. Osoby, które nie gorączkują (a stajemy się niegorączkującą populacją) mają podwyższone ryzyko zapadnięcia na nowotwór. Gorączka nie tylko przyczynia się do zwalczania infekcji, ale wytwarza pewną sytuację w układzie immunologicznym, podczas której komórki układu zaczynają inwigilować tkanki i niszczyć w zarodku komórki nowotworowe.

Problemy z pomiarem temperatury ciała

Wewnątrz naszego ciała temperatura jest wyższa niż mierzona na skórze. I tak:

  • temperatura w ustach jest mniej więcej o 0,5°C wyższa niż przy pomiarze pod pachą,
  • temperatura w odbycie jest o ok. 1°C wyższa niż przy pomiarze pod pachą,
  • temperatura pod pachą jest niższa średnio o prawie 1°C w porównaniu z temperaturą na skroni,
  • temperatura mierzona w uchu jest zbliżona do mierzonej w odbycie.

Wiele osób nie radzi sobie z obsługą termometru elektronicznego. Do apteki przychodzą pacjenci mówiąc, że termometr źle działa i chcący kupić termometr tradycyjny rtęciowy. Najczęstszą przyczyną błędnych pomiarów jest zbyt krótkie trzymanie termometru pod pachą. Większość termometrów elektronicznych włącza sygnał dźwiękowy oznaczający koniec pomiaru za szybko, gdy temperatura jest mierzona pod pachą. Ten sygnał jest przewidziany dla pomiarów w ustach lub odbycie. W przypadku mierzenia temperatury pod pachą, należy go zignorować i trzymać termometr jeszcze przez 3 minuty. W instrukcji obsługi termometru jest to napisane, ale z doświadczenia wiem, że wiele osób tego nie doczytało.

Rodzaje termometrów

Termometr szklany – dawniej był w nim zbiorniczek z rtęcią i wszystko dobrze działało, choć pomiar trwał 5 minut. Uznano, że rtęć jest tak nieprzyjazna dla człowieka (w zasadzie pary rtęci – połknięcie rtęci nas nie zatruje) i dla środowiska, że zakazano produkcji termometrów rtęciowych. Teraz rtęć zastąpiono galem lub spirytusem, ale w tych „nowych” termometrach trudno jest strzepnąć płyn do zbiorniczka.

Termometr paskowy – do czoła, nad łukiem brwiowym, przykłada specjalny pasek, a na podziałce wyświetla się wynik. Pasek nadaje się do wielokrotnego użytku. Wadą jest niedokładny pomiar  temperatury. Pomiary takim termometrem przeznaczone są do określania jedynie przybliżonej temperatury ciała. Granica błędu może wynosić ±0,5°C.

Termometr elektroniczny klasyczny – pomiaru dokonuje specjalna sonda z wbudowanym czujnikiem, wynik pomiaru otrzymujemy już po kilku sekundach (w ustach lub odbycie!). Tańsze modele mogą być źle skalibrowane.

Termometr sensoryczny – wyposażone są w dotykowy czujnik temperatury. Taki sensor jest wykonany z metalu o wysokiej przewodności cieplnej, który przekazuje wartość temperatury do mikroprocesora termometru. Aby wynik badania był wiarygodny, trzeba ściśle stosować się do zaleceń producenta. Dodatkowo badana powierzchnia (najczęściej czoło) powinna być przygotowana w odpowiedni sposób: wolna od kremów, odtłuszczona i odsłonięta (należy odgarnąć włosy).

Termometr elektroniczny na podczerwień –   wyposażone są w kierunkowe czujniki podczerwieni, które odczytują temperaturę na podstawie ilości promieniowania podczerwonego docierającego do sensora. W zależności od modelu temperaturę mierzymy na czole lub w uchu.

Termometr douszny  – jest szybki w pomiarze i wygodny w użyciu, ale pod warunkiem opanowania techniki poprawnego wprowadzenia końcówki termometru do ucha. Czas pomiaru w wielu modelach ogranicza się do jednej sekundy, dlatego ten typ termometrów lekarskich sprawdzi się podczas mierzenia temperatury nawet u małych dzieci. Niestety, termometr douszny jest mniej dokładny niż inne, a margines błędu wynosi ±0,2°C. Sporą wadą termometru dousznego jest konieczność wymiany jednorazowych końcówek po każdym badaniu.

Termo smoczek – to elektroniczny termometr przeznaczony dla najmłodszych dzieci, które nie odzwyczaiły się jeszcze od ssania smoczka. Jest wygodny i prosty w obsłudze, pomiar po ok. 3 min.

Termometr owulacyjny – ma zastosowanie dla kobiet planujących ciążę. Jest dokładniejszy od zwykłego termometru. Jego umiejętne stosowanie pozwala na określenie momentu cyklu, a tym samym owulacji i dni płodnych.

Kiedy należy zbijać gorączkę (o dzieciach będzie trochę dalej)?

Błędem jest łykanie wszystkich możliwych leków przeciwgorączkowych. Pamiętajmy, że gorączka nie jest chorobą, ale objawem choroby. Leczymy chorobę. Wiemy, że gorączka jest potrzebna do skutecznej walki z infekcją. Dlatego temperatura ciała oscylująca wokół temperatury 38°C jest dla naszego organizmu korzystna i jeśli chory dobrze ją toleruje, nie zaleca się, by ją zbijać. Jednak temperatura powyżej 39°C mocno osłabia organizm. Może doprowadzić do odwodnienia w wyniku wzmożonego pocenia, wpływa także negatywnie na układ krążenia oraz mózg, a temperatura powyżej 41°C może doprowadzić do uszkodzenia białek w komórkach nerwowych.

Obniżamy temperaturę ciała gdy:

  • temperatura przekracza 39,5°C;
  • wysoka temperatura utrzymuje się przez dłuższy czas;
  • chory źle toleruje wysoką temperaturę;
  • osoba chora cierpi na chorobę serca.

Jak zbijać gorączkę?

Najpopularniejszym sposobem na zbicie gorączki jest sięgnięcie po leki przeciwgorączkowe. W zwalczaniu jej objawów najlepszą skuteczność wykazują preparaty na bazie paracetamolu i ibuprofenu.

Paracetamol wywołuje stosunkowo niewiele działań niepożądanych. Dawka dobowa paracetamolu nie może przekroczyć 3g (najczęściej to 6 kapsułek lub tabletek). Przekroczenie tej dawki dobowej grozi nieodwracalnym uszkodzeniem wątroby. Gdy do tego dojdzie, jedynym ratunkiem dla chorego jest przeszczep wątroby. Osoby z chorobą alkoholową nie mogą przekroczyć dawki 2g na dobę.

Ibuprofen należy do grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych, dzięki czemu nie tylko zwalcza gorączkę, ale również działa przeciwzapalnie. Może u osób wrażliwych wywołać szereg dolegliwości ze strony układu pokarmowego.

Inne równie skuteczne leki zbijające gorączkę to: kwas acetylosalicylowy (aspiryna), metamizol (czyli Pyralgina) oraz naproksen. Każdy lek z grupy niesterydowych leków przeciwzapalnych (NLPZ) obniża podwyższoną temperaturę ciała. Wynika to z mechanizmu działania NLPZ-ów, wpływających na syntezę prostaglandyn i leukotrienów.

Po podaniu leków przeciwgorączkowych, przez hamowanie syntezy prostaglandyn, punkt nastawczy przejściowo obniża się, następuje chwilowa hipertermia (organizm jest cieplejszy, niż z wynika to z punktu nastawczego) i następuje intensywna utratą ciepła (pocenie) aż do osiągnięcia punktu nastawczego. Niestety, po ustąpieniu działania leków przeciwgorączkowych temperatura ciała ponownie wzrasta do podwyższonej wartości punktu nastawczego.

W walce z wysoką temperaturą warto sięgnąć do metod niefarmakologicznych. Pomogą chłodne okłady, głównie na czoło (chodzimy mózg – gdy nie było jeszcze aspiryny, „obowiązkowy” był kompres na czoło – widać to na starych filmach). Skuteczna jest chłodna kąpiel (ciekawy jestem, czy jakaś dorosła osoba to próbowała? Brr!) – stosuje się głównie u dzieci, u których nie można farmakologicznie obniżyć temperatury (ważne! – woda powinna mieć jedynie o 2 stopnie niższą temperaturę niż ciało).

Z własnych doświadczeń: Kilka razy się zdarzyło, że wróciłem z pracy do domu z gorączką. A następnego dnia MUSIAŁEM iść do pracy. Kładłem się na kanapie, piłem herbatę z cytryną (bo lubię!), i kazałem gotować sobie rosół. Ponieważ dość często miałem takie kłopoty, w zamrażarce zawsze była porcja mięsa na rosół (na to, że rosół pomaga. są publikacje naukowe). I nie brałem żadnych leków obniżających temperaturę. A ta często przekraczała 40°C. Moja żona, była –  hm… jak to powiedzieć? – mocno zaniepokojona, czemu dawała wyraz mówiąc o braku odpowiedzialności itp. Ale… następnego dnia nie było śladu po chorobie!

Podejście mojej żony zmieniło się, gdy obejrzała ze mną w TV (stacja BBC) film o gorączce. Była to opowieść o skrzypaczce, która wraca po koncercie do domu. W nocy budzi się z wysoką temperaturą i idzie do łazienki (tam była apteczka), by wziąć jakiś lek na gorączkę. I komentarz narratora – „Na szczęście nic takiego w apteczce nie było!”

Gorączka u dzieci

Dzieci nie są w stanie równie dobrze, co dorośli, kontrolować temperatury własnego ciała. Stąd trzeba pomagać. A najlepiej w sytuacji wysokiej gorączki skonsultować się z lekarzem, niezależnie od wieku pacjenta. Trzeba też pamiętać, że nawracający stan podgorączkowy (poniżej 38°C) jest objawem czegoś niepokojącego dziejącego się w organizmie.

Z życia aptekarza: Do apteki przychodzi Pani i już od progu mówi: Proszę mi sprzedać jakiś skuteczny lek na obniżenie gorączki u dziecka, bo te, które dotąd stosowałam, nie pomagają. Coś mnie tknęło i zapytałem: – Jaką temperaturę ma dziecko? – 36,7°C -powiedziała Pani.

Kiedy temperatura osiągnie wartość ustawioną przez punkt nastawczy, gorączka zaczyna spadać. Przy wirusowym zakażeniu dróg oddechowych (najczęstsza przyczyna pojawienia się gorączki u dzieci) temperatura po wzroście zaczyna spadać.

Spadek gorączki rozpoczyna się obfitymi potami. Dziecko się poci, bo pot obniża temperaturę ciała. Działa to na tej samej zasadzie jak chłodny prysznic latem, po którym się nie wycierasz ręcznikiem. Mokre ciało szybciej traci ciepło. Utrata ciepła sprawia, że gorączka spada, czoło znowu robi się zimne.

Gorączce mogą towarzyszyć dreszcze. Są to drobne drżenia mięśni. Czasem nawet całego ciała. Dreszcze służą organizmowi do termogenezy, w ten sposób się podgrzewa. W czasie narastania gorączki dziecko czuje, że mu zimno, bo temperatura ciała rośnie, obkurczają się drobne naczynia krwionośne w skórze.

Nie wolno owijać gorączkujących dzieci kocami lub kołdrą (bo dziecku jest zimno). Trzeba działać odwrotnie.  Przy wysokiej temperaturze okładamy dziecko chłodnymi ręcznikami, robimy chłodną (ale nie zimną – już wyżej pisałem – woda powinna mieć jedynie o 2 stopnie niższą temperaturę niż ciało) kąpiel.

Szczególnej uwagi i pośpiechu wymagają sytuacje, kiedy gorączka narasta gwałtownie, towarzyszą jej wybroczyny na skórze lub utrata przytomności, albo szybko pogarsza się ogólny stan dziecka. Trzeba wtedy jak najszybciej wezwać lekarza lub karetkę.

Drgawki (nie dreszcze) gorączkowe u dzieci

Rodzice bardzo obawiają się, że dziecko dostanie drgawek. Trzeba odróżnić drgawki od dreszczy.

Drgawki gorączkowe u dzieci spowodowane są wzrostem temperatury powyżej 38°C, zwykle w przebiegu infekcji. Jest to wynik nieprawidłowej reakcji nieukształtowanego układu nerwowego na wysoką temperaturę. Najczęściej zdarzają się u dzieci między 3. miesiącem a 5. rokiem życia, ze szczytem występowania w wieku 18 miesięcy. Dotyczą ok. 5% dzieci w tym wieku (częściej występują u chłopców).

Najczęściej występują „drgawki proste” – obejmują całe ciało, trwają od kilku sekund do 10 minut (zwykle 2-3 minuty). Przypominają drgawki padaczkowe. Występują jeden raz ciągu 24 godzin.  Częściej towarzyszą infekcjom wirusowym niż bakteryjnym. 

Drgawki gorączkowe należą do łagodnych i częstych schorzeń wieku dziecięcego, nie pozostawiają trwałych ubytków neurologicznych i nie mają wpływu na dalszy rozwój dziecka.

Co robić kiedy drgawki wystąpią? 

Po pierwsze nie panikować! Ułożyć dziecko w pozycji bezpiecznej na boku tak, żeby nie mogło spaść, uderzyć o nic głową i miało drożne drogi oddechowe. Warto zanotować godzinę (i minutę – dla lekarza będzie bardzo istotne ile minut trwał napad. Nie powinno się wkładać też dziecku nic do buzi w celu zabezpieczenia języka przed przygryzieniem, ale ryzyko  zadławienia się tym, co się włoży do buzi dziecka jest większe i groźniejsze niż ewentualne przygryzienie języka.

Jeśli dziecko gorączkuje po napadzie  można podać lek przeciwgorączkowy. Ale koniecznie w czopku! Osobom nieprzytomnym NIGDY nie podajemy nic doustnie a po napadzie dziecko może być podsypiające.

I na koniec

Gorączka jest potrzebna! Nie ma się co cieszyć, że przechodzimy infekcję bez gorączki. 

Kazimierz Łaszewski
mgr farmacji, absolwent Akademii Medycznej w Gdańsku, specjalista w zakresie analizy leku i farmacji klinicznej. Pracuje jako farmaceuta kliniczny w Samodzielnym Zespole Zakładów Opieki Medycznej w Gryficach.

Skomentuj

Podobne artykuły

Ostatnie posty